Ależ Babki !

Zawirowania z początku stycznia 2017 roku nie ominęły również i mojego blogu... W systemie archiwizowania starszych tekstów wiele z nich zeszło z blogu na mój dysk, generalnie są już bezpieczne. Ponieważ czas ma swoje prawa, nie wszystkie wykasowałem, bo nie dałem rady...

Tu muszę przytoczyć stanowisko Administracji salon24.pl, która przychyliła się do mojej prośby... dzięki czemu pozostaję na salon24.pl choćby dlatego, że tych kilka lat, które tu jestem, bardzo miło wspominam.

Zaczynałem wkrótce po założeniu salonu i byłem jednym z pierwszych blogerów, trafiłem tu śladem prof. Jerzego Przystawy i starałem się poznawać problemy JOW... a że duszę mam artystyczną, wkrótce uruchomiłem cykl artykułów pod takiem "bela bela" ... co po jakimś czasie zaowocowało właśnie blogiem gra muzyka !

Już mam wykrystalizowany pomysł promowania DOBREJ muzyki z lat każdych, dlatego zapraszam do zaglądania tutaj w celu przeżywania muzycznej przygody. A że mamy nową odsłonę, więc zaczynamy nowe otwarcie, nie zamierzam kontynuować wszystkich przyjętych wcześniej rozwiązań, będzie to raczej nowe rozdanie - ma to być muzyka od ucha do ucha, do tańca i do różańca, ma to być przypomnienie tego co znam i odkrywanie tego, czego nie poznałem wcześniej - a byłoby w moim przekonaniu godne upowszechnienia.

Zapraszam też wielu gości mojego bloga - bo tacy byli przez tych kilka lat i chociaż wielu zaprzestało pisać, to mam nadzieję, że zaglądają jednak nie pozostawiając niczego więcej poza drgnieniem licznika kolejnego otwarcia...

Dzisiaj Babki z początków TVP, wtedy tylko jednego programu Telewizji Polskiej, świadomie wybieram te najstarsze - które oglądałem w ramach pierwszych emisji tych programów...

Zaczynam, oczywiście od wspólnego koncertu już po wielu latach... Alibabki... i gra muzyka !

https://youtu.be/tFMigOyMOME

https://youtu.be/A6z7Q0A436o

https://youtu.be/GKHbgHgFPHA

Spójrzcie, jak wiele barw widać na tym negatywowym materiale filmowym - nic, tylko czerń i biel taśmy filmowej... a le barw potrafili wykręcić specjaliści od obrazu ? Takie były początki naszej polskiej telewizji. Jeszcze w latach 70. XX w. barwny odbiornik telewizyjny nie miał znaczenia, bo nie emitowano barwnego programu... z wyjątkiem krótkich programów testowych... (jak na przykład cykl koncertów "Stereo i w kolorze", gdzie równocześnie na falach UKF nadawano synchronicznie dźwięk stereofoniczny... Jakie to było wtedy przeżycie koncertu - barwny obraz i dźwięk przestrzenny...

Zapraszam do kolejnych nagrań dostępnych w internetowym archiwum...